Zima nie jest najlepszym momentem na to, aby rozpoczynać budowę domu. Nie powinny być wówczas prowadzone żadne prace budowlane bądź instalacyjne – a już zwłaszcza, kiedy temperatura spada poniżej 5 st. C. Oczywiście, istnieją materiały odporne nawet na wyższą temperaturę, jednak lepiej nie przepłacać za nie! Co warto wiedzieć o zabezpieczeniu budowy na zimę?
Dlaczego nie warto budować zimą?
Po drogie materiały, które służą do budowania nawet zimą, zazwyczaj sięga się dość rzadko i to wyłącznie w sytuacjach, jakie wymagają szybkiego „wyratowania” – np., kiedy mróz zaatakuje znienacka. Podłoże, na które nanosi się różnego rodzaju pianki czy też zaprawy, powinno być suche – jeśli bowiem zamoknie, trzeba będzie je suszyć tzw. nagrzewnicami. A to, oczywiście, generuje spore koszta. Eksploatowanie tego typu urządzeń zazwyczaj wynosi ponad 50 zł / godzinę – a, jak wiadomo, na duży dom wolnostojący jedna nagrzewnica nie da rady!
Nie dość, że jest to spory wydatek, to na dodatek wcale nie powinno się z nich korzystać – bo ściana powinna wyschnąć… naturalnie. Jeżeli ustawi się nagrzewnicę na zbyt wysoką temperaturę w celu wysuszenia powierzchni szybkim tempem, ściana może nawet zacząć pękać!
Jak zabezpieczyć budowę na zimę?
Postaraj się przerwać prace już na początku listopada – właśnie wtedy najczęściej pojawiają się bowiem pierwsze przymrozki czy też śnieg. Nie zwlekaj z decyzją, bo na zabezpieczenie budowy również trzeba będzie poświęcić trochę czasu! Czasem zima może niestety zaskoczyć ekipę w momencie, kiedy wykonuje ona ławy, ściany, płyty fundamentowe bądź piwnicę. To bardzo niebezpieczny scenariusz, którego powinno się za wszelką cenę unikać! Trzeba tak ustalić harmonogram prac, żeby beton zdążył związać się jeszcze przed nastaniem mrozów. Gdy przemarznie bowiem przed związaniem, może stracić on swoje właściwości konstrukcyjne, a wtedy można go tylko i wyłącznie spisać na straty. Trzeba będzie wtedy powtórzyć betonowanie! Przed podobnym kłopotem może Cię ustrzec prewencyjne zastosowanie domieszek, które przyspieszają wiązanie mieszanki betonowej.
Powinieneś się także pospieszyć z układaniem hydroizolacji oraz ociepleniem i zasypaniem ścian fundamentowych. Dobrze, żeby przed nastaniem zimy gotowa była już podłoga na gruncie – na wierzchu układa się styropian, a na nim palety zapewniające przewiew. Na koniec nakłada się na to plandekę z folii, którą trzeba obciążyć bloczkami lub cegłami po to, aby wiatr jej nie zerwał.
Zabezpieczenie budowy przed zimą
Piwnica została już przesklepiona? Dobrze, żeby udało się to zrobić przed zimą, koniecznie ocieplając ściany piwnicy. Jeżeli nie zdążyłeś ocieplić podłóg w pomieszczeniach piwnicznych, będzie trzeba porozkładać na podłożu przynajmniej płyty styropianowe. Zmniejszy to bowiem ryzyko przemarzania gruntu pod podłogą i powstawania tak zwanych wysadzin, które mogą podłogę zniszczyć. Okienka piwniczne zabija się zaś deskami – podobnie, jak otwór na schody.
Gdy na gruncie znajdują się tylko ławy fundamentowe, należy wykonać ich szczelną hydroizolację – a więc, obsypać gruntem, a z wierzchu obłożyć ławy matami słomianymi (lub styropianem). Później trzeba całość przysypać ziemią. Nie martw się – ziemia dociąży takie prowizoryczne ocieplenie. Jeśli nie zdążyłeś ze stropem, ściany parteru również osłania się matami (lub styropianem), a dopiero później folią. Tak samo zabezpiecza się ściany fundamentowe – pamiętając o zasypaniu wykopów i ułożeniu hydroizolacji oraz ocieplenia.
A co, jeżeli zima zaskoczy ekipę na etapie… stanu surowego otwartego?
W stanie surowym zamkniętym, jeszcze jakoś można dać radę przetrwać zimę. Jednak stan surowy otwarty, niezabezpieczony na zimę, to już zupełnie inna sprawa. Należy wówczas wykonać pewne kroki, po to aby zima nie wyrządziła większych szkód na budowie. W tym celu, otwory okienne i drzwiowe zabij deskami po to, by wiatr nie nawiewał do środka ani wody deszczowej, ani śniegu. W domu nie ma pokrycia dachowego? A więc, na więźbie należy wykonać wówczas sztywne poszycie z desek i zaizolować je papą. Kroki te pozwolą uratować budowę przed wieloma szkodami!